Testery i mierniki grubości lakieru

Na rynku Polskim przeważająca liczba pojazdów używanych została sprowadzona z zagranicy, najczęściej od naszych zachodnich sąsiadów. Wg ostatnich badań ok 70% pojazdów wystawianych do sprzedaży nosi ślady napraw powypadkowych. Jak w takiej sytuacji przeciętny kowalski może ustrzec się przed oszustwem? Zdarza się nawet że powłoka lakiernicza jest nakładana w ASO w wyniku usterek powstałych przy transporcie czy na serwisie, jest to nazwane naprawą przedsprzedażną, ale klient najczęściej nie jest o tym informowany. Do badania grubości lakieru służy tester grubości lakieru, pozwala on na określenie z dokładnością do mikrometra jaka jest powłoka na samochodzie. Wtedy używając nawet prostej metody porównawczej , jesteśmy w stanie określić, który element był lakierowany w fabryce a który już po jej opuszczeniu. Inwestycja w miernik grubości lakieru nie jest duża, najprostsze czujniki magnetyczne można już kupić od 20 zł, wykrywają one jednak tylko miejsca gdzie została nałożona "szpachla",mierniki elektroniczne to wydatek rzędu 100-400 zł.Wydaje się to być jednak niedużą kwotą w kontekście zakupu pojazdu za kilka czy kilkadziesiąt tysięcy złotych.